środa, 30 października 2013

Washi Tape i Tealighty Sojowe, czyli jak zakochać się w zapachu

W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy świetne zlecenie, a mianowicie wykonanie małych upominków dla kilkudziesięciu osób. Dla nas, to nie tylko wyzwanie, ale i świetna zabawa, bo któż by się nie bawił mając do dyspozycji kilkanaście Washi Tape MT, które w dowolnych ilościach można naklejać i przyklejać?!

Tealighty przygotowywaliśmy dwa dni wcześniej, aby móc wykonać testy, które wykonujemy przy każdej produkowanej serii. Wybraliśmy tealighty sojowe o zapachu lawendy (100% olejek eteryczny) i wanilii (olejek zapachowy). Razem i osobno pachną obłędnie. Lawenda jest intensywna i szybko rozprzestrzenia się po pomieszczeniu. Wanilia jest bardzo delikatna, potrzebuje trochę czasu. Soja natomiast, przez niższą temperaturę spalania (o której wielokrotnie wspominaliśmy), lepiej niż wosk parafinowy, uwalnia zatopione kompozycje zapachowe.

Z kopertami mieliśmy nie lada pracy. Dostępne w naszym sklepie torebki Bitty Bags okazały się zbyt duże, a znalezienie mniejszych graniczy z cudem, dlatego postanowiliśmy zrobić je sami. Kilka godzin mierzenia, szukania formy, klejenia i uzbieraliśmy potrzebną ilość. Efekty uwiecznione zostały na zdjęciach poniżej - całe szczęście ktoś pamiętał o tym, aby to uwiecznić:).
Oklejone Washi Tape tealighty sojowe (...),

(...) włożyliśmy do klejonych własnoręcznie kopert, które również zakleiliśmy Washi Tape. Kontrastowe kolory świetnie wyglądają na szarym papierze i zawsze będziemy się tego trzymać:)

To tylko jedno z pudełek z kopertami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz