Świeca z wosku sojowego?

Wosk sojowy, to uwodorniony olej sojowy. Został wynaleziony w 1992r. przez Michaela Richardsa, który szukał alternatywy dla wosku pszczelego. Szybko stał się ulubieńcem ludzi świadomych ekologicznie, ponieważ nie jest wykonany z ropy naftowej, a z odnawialnego źródła.

Zalety świec sojowych w porównaniu do świec parafinowych;

- wosk sojowy jest naturalny
– bezpieczny dla środowiska
- w trakcie spalania wytwarza znikomą ilość dwutlenku węgla (ok. 90% mniej od świec parafinowych)
- gwarantują czyste spalanie - wosk sojowy jest nietoksyczny; bez benzyny, węgla, sadzy, które mogą oczernić ściany, sufity i meble, zanieczyszczać kanały wentylacyjne w domu
- nie zawierają toksycznych substancji rakotwórczych
- ulegają biodegradacji - ponieważ soja to warzywo, wosk sojowy wykonany jest  z utwardzonego oleju sojowego
- nie zawiera tłuszczów zwierzęcych
- non GMO
- świece sojowe są trwalsze od parafinowych (mówi się o dłuższym czasie spalania)
- wycieki sojowe są łatwe do usunięcia – wystarczy ciepła woda i mydło
- nie wywołują alergii

Na co zwracać uwagę?

Mimo rosnącej świadomości duży procent ludzkiej populacji nie jest świadomy składników świec, które zapala w swoich domach.  Jednym z powodów jest to, że składniki świec nie muszą być wymienione, a etykiety są często sformułowane w taki sposób, że niektórzy konsumenci uważają, że są naturalne, korzystne dla naszego otoczenia. 

Kupując świece do aromaterapii, zwracamy uwagę jedynie na zapach, kolor i opakowanie – wydaje nam się, że są zdrowe. W rzeczywistości świeca jest głównie o syntetycznym zapachu i kolorze.

Zapalając podgrzewacz pod imbrykiem ze zdrową mieszanką herbat czy w kominie do aromaterapii również powinniśmy zwrócić uwagę z czego wykonane są tealighty. Te parafinowe mogą szybko rozmyć złudzenie zdrowego, pachnącego pomieszczenia czy ciekawego wystroju na biesiadnym stole.

Zwracajmy uwagę na etykiety na świecach – kupujmy te, które rzetelnie informują nas o swoim składzie i środkach ostrożności. Kupujmy świece, które nam w dużej ilości nie zaszkodzą - zwłaszcza jeśli robimy to często i lubimy ich blask oraz magiczny nastrój, który tworzą.